Korzyści z HDK

Uprawnienia i przywileje dla honorowych dawców krwi

Krwiodawstwo jest oparte na zasadzie dobrowolnego i bezpłatnego oddawania krwi. Krwiodawca nie otrzymuje za oddaną krew i jej składniki pieniędzy. Jednak aby docenić poświęcenie tych osób państwo lub podmioty prywatne udzielają różnego rodzaju przywileje. Jednak w ramach podziękowania zostały stworzone uprawnienia, które mają, które mają być wyrazem wdzięczności za oddaną cząstkę siebie. W zależności od uprawnienia dotyczą one osób z tytułem „Honorowy Dawca Krwi” lub osób z tytułem „Zasłużony Honorowy Dawca Krwi”. Poniżej przedstawiamy listę uprawnień i przywilejów dla dawców z danej grupy:

Honorowy Dawca Krwi (HDK)

Honorowym Dawcą Krwi jest każda osoba, która zarejestruje się w jednostce organizacyjnej publicznej służby krwi (Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, oddziale terenowym lub na akcji wyjazdowej) i odda krew pełną albo jej składniki.

Honorowemu Dawcy Krwi:

Zasłużonemu Honorowemu Dawcy Krwi przysługują:

142 komentarze do “Korzyści z HDK”

  1. Witam, jak wygląda sprawa szybszego dostępu ZHDK do rehabilitacji? Jakich działów rehabilitacji dotyczy (ambulatorium, ośrodek rehabilitacji dziennej, oddział rehabilitacji ogólnoustrojowej)? W artykule podanej jest „Po otrzymaniu tytułu ZHDK możliwość skorzystania poza kolejnością z ambulatoryjnych świadczeń zdrowotnych w placówkach ZOZ-ów.”

    Odpowiedz
  2. Witam Serdecznie czy obsługa poza kolejnością przysługuje również podczas badań wstępnych do pracy dotyczy Medycyny Pracy?

    Odpowiedz
    • Witam serdecznie!
      Koszty medycyny pracy nie są pokrywane ze środków publicznych, pokrywa je bezpośrednio pracodawca. W związku z czym podmioty te nie mają obowiązku obsługiwać ZHDK poza kolejnością.

      Odpowiedz
  3. Czy ktoś wie, dlaczego w żadnej ze spółek PLK (PKP) zasłużeni honorowi krwiodawcy nie mają żadnych ulg? Otrzymują ordery, jakieś blaszko-odznaki, wisiorki, czekolady… Słyszą piękne słowa. Tymczasem od lat brak jest w y m i e r n e j i stałej ulgi podczas podróży kolejami. Do przejazdów ulgowych uprawniony jest – jak widzę – cały wachlarz różnych zasłużonych, ale ZHDK – brak. Zadziwiającą dobrocią na tle kolei wykazują się samorządy (JST) powszechnie uchwalając prawo do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. Czym się JST różnią od ministerstw w kwestii decyzyjności, że na poziomie miejskim/gminnym wydanie uchwał o ulgach dla ZHDK przychodzi tak łatwo Ktoś wie? Koszt przejazdu koleją? Jakiś konflikt interesów? Nie mogę się nadziwić w sprawie, bo jednej strony wydać decyzję o uldze w przejazdach kolejowych jest władny Minister Infrastruktury sam lub na wniosek drugiej strony – np. Ministra Zdrowia. Jedna rozmowa, dwóch-czterech osób na poziomie centralnym. Tymczasem w temacie ulgowych podróży kolejami (zatem najczęściej i n c y d e n t a l n y c h) nie ma żadnego porozumienia, żadnej rozmowy, żadnych prac. Cisza. Żadnych, poza sprawą C19, kiedy krwiodawcy (nawet nie ZHDK) okazali się być suto wynagrodzeni, i to niejako z miejsca. Czyli jednak organizacyjnie można zrobić to sprawnie. Gdzie tu zatem logika? Gdzie spójność? Pytam, bo brak ulg dla ZHDK w przejazdach kolejami jest dla mnie zupełnie niezrozumiały. Czy naprawdę zasłużeni Honorowi Krwiodawcy nie zasługują na jakąkolwiek ulgę podczas podróży pociągiem? Dlaczego?

    Odpowiedz
      • Jak to się zatem stało, że do początku lat 90. ulga istniała a wraz z nadejściem tzw. „wolności”, czyli tzw. wolnego rynku, została, zlikwidowana?

        „W opinii Ministra Zdrowia, krwiodawstwo powinno być dobrowolne i nieodpłatne,…”

        A w mojej opinii wszyscy powinni być zdrowi, szczęśliwi i bogaci. Mogę nawet pomóc ministrowi przygotować stosowne rozporządzenie.
        Ciekawe, czy osoba sporządzająca tę odpowiedź, znana z imienia i nazwiska choć kryjąca się za urzędem ministra, kiedykolwiek oddawała krew? Pytam, bo krwiodawstwo, co do zasady (a nie w zamyśle władczej biurokratycznej dyrektywy), już JEST dobrowolne i nieodpłatne. Minister powołuje się na unijne widzimisię, ale nie zauważa, że ta „bezpłatność” możliwa jest tylko na papierze, w urzędniczej głowie. W praktyce rynkowej „bezpłatność” nie działa, bo nie istnieje i JEDYNIE honorowy krwiodawca z tych materialnych rozrachunków, które nie są przecież kradzieżą, jest wykluczony. Wypada tutaj zwrócić urzędnikowi uwagę na zimny rachunek ekonomiczny, w którym co do zasady BEZPŁATNA donacja, już chwilę po wyjęciu igły z ramienia donatora staje się rynkowym produktem na równi z nie przymierzając mlekiem w mleczarni czy masłem w markecie. Surowcem. Z tą różnicą, że bez masła człowiek może się obyć. O absurdzie „nieodpłatności” wie nie tylko MZ, NFZ, ZUS, płatnicy składek zdrowotnych, ale każdy HD czytający ze zrozumieniem pismo, za każdym razem udzielający (lub nie) pisemnej zgody na ODPŁATNE przekazanie przez RCKiK produktów powstałych z darowanej krwi, podmiotom leczniczym, choć nie tylko leczniczym. Odpowiedź wygląda zatem albo na ordynarną manipulację emocjami, albo została sporządzoną przez osobę nie mającą bladego pojęcia o systemie finansowania systemu lecznictwa (bo przecież nie służby) czy HDK w Polsce.
        Ulga w PLK była możliwa za C19, a teraz możliwa nie jest? Gdzie tu logika? Co się zmieniło? Relacje w rynkowym mechanizmie popytu i podaży?

        „Wśród uprawnień i przywilejów obecnie przyznanych zasłużonemu honorowemu dawcy krwi należą prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością wynikająca z listy oczekujących,…”

        Jak egzekucja tego „prawa” wygląda w ZOZach, to można przeczytać w niektórych postach. To raz.
        A dwa: „prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością wynikająca z listy oczekujących” przysługuje zupełnie tak samo, jak (np.) działaczom opozycji antykomunistycznej czy osobom represjonowanym z powodów politycznych. Poza tym PRAWO do, to przecież jeszcze nie OBLIG – nie każde świadczenie jest pilne. Ja np. na jedno z badań czekałem „po Bożemu”, rok.
        Nic w odpowiedzi MZ nie trzyma się tzw. kupy. Brak tu zatem jakiejkolwiek logiki i spójności w przedstawionej argumentacji. I co najgorsze – nie stoi MZ po stronie interesów HDK.

        ” zwolnienie od pracy w dniu, w którym oddaje się krew oraz zwrot utraconego zarobku,”

        O ILE z przywileju pracownik będzie chciał w ogóle skorzystać a zgodę na donację w czasie pracy (a następnie zwolnienie z pracy) wyrazi pracodawca, który, jak się wydaje w odróżnieniu od MZ, ma wyobrażenie o zimnym rachunku ekonomicznym. Ma to wyobrażenie również sam HDK i widać to już choćby po „popularności” donacji w piątki czy dni poprzedzające tzw. „długie weekendy”.
        Skoro tak łatwo jest urzędnikowi zadysponować czasem pracy przedsiębiorcy, za który nie płaci, dlaczego nie wykaże się taką inicjatywą w PLK, z których dochód spływa do budżetu centralnego?

        ” a po oddaniu co najmniej 5 litrów krwi w przypadku kobiet oraz 6 litrów krwi w przypadku mężczyzn przysługuje tytuł i odznaka honorowa ?Zasłużony Honorowy Dawca Krwi?.

        Ajajajajaj… 🙂
        Nie chcę być uszczypliwy, ale… niech tą odznaką (albo unijną dyrektywą) MZ spróbuje zmusić lekarzy do przeprowadzenia zabiegu operacyjnego na – dajmy na to – poszkodowanych w wypadku komunikacyjnym, wymagających pilnej chirurgicznej interwencji. Pytam, bo po jednej z moich kwalifikacji do donacji, pierwszą czynnością wykonaną przez kwalifikującego mnie lekarza, był właśnie telefon do lokalnego szpitala o możliwości przygotowania umierającego pacjenta właśnie do wykonania zabiegu. Możliwe, że potrzebującym był „działacz opozycji”…

        Nasuwa się zatem, tak już na koniec, pytanie: jest krew „darem”, którego nie da się zastąpić lub wyprodukować, wymagającego od dawcy PRACY, choćby dyscypliny już w diecie, czy wobec powyższego jest jednak zwykłym produktem będącym przedmiotem zwykłego obrotu handlowego a HDK zmanipulowaną emocjami, „honorami”, i poczuciem winy, przepraszam za sformułowanie – owcą do strzyżenia? Bo o dietę HDK dbać musi w odróżnieniu od „działaczy”, a ZHDK jest już „kombatantem” nie lada, prawda?

        Odpowiedz
  4. Mam takie pytanie. Czy może pracodawca zabrać premie za dwa dni urlopu okolicznościowego wynikającego z oddania krwi? Bo u mnie na zakładzie jest tak że można wykorzystać jeden dzień okolicznościowy w miesiącu wtedy premii nie zabiorą ale jak w miesiącu joz bym miał 2 dni okolicznościowe to wtedy premie tracę. A za krew przysługuje 2 dni.

    Odpowiedz
    • Wiem że pytanie nie jest do mnie, ale na oddanie krwi nie trzeba brać żadnego z urlopów. Jednak jak to w Polsce bywa niektórzy pracodawcy uważają że urlop i L4 to to samo

      Odpowiedz
      • Zacznijmy od tego, że to również nie powinien być urlop okolicznościowy. Jest to dzień nieobecności usprawiedliwionej za którą pracownik zachowuje 100% wynagrodzenia. Taki rodzaj/kategoria „wolnego” powinien być osobno opisany czy to w systemie informatycznym kadrowo-płacowym czy to „ręcznie” prowadzonym.

        Odpowiedz
  5. Witam
    Ja opowiem swoje wrażenia z tego że jestem ZK
    Oprócz tego że jestem szczęśliwy że mogę pomóc potrzebującym to jeśli chodzi o zasady traktowania nas ZK to już inny świat
    Ostatnio spotykam się z ogromną krytyką w stosunku do nas
    Wyobraźcie sobie że ostatnio po wypadku czekałem w kolejce na pomoc a żaden pacjent nie chciał mnie przepuścić
    Ogromna kłótnia na korytarzu ośrodka i wulgaryzmy
    Nawet kobiety które pracowały w gabinecie nie chciały respektować mojej legitymacji
    Jakiś czas temu gdy otrzymałem skierowanie na konsultacje przed zabiegiem chciałem się dostać do lekarza bo zgodnie z ustawą należy mi się taka możliwość lekarz powiedział mi że oni tego nie respektują
    Myślałem że szlak mnie trafi
    Na prawdę nic mnie w tym kraju nie dziwi ale że lekarz ma Nas w głębokiej ?dupie ?(przepraszam ) to się ogromnie zdziwiłem
    Ci przebierańcy patrzą tylko na swoją kieszeń, darmozjady
    Na nic moje prośby okazywanie książeczki .
    Tak się zakończył temat
    Przykro mi ogromnie że społeczeństwo nic sobie z tego nie robi ale najbardziej przykro mi że robią to też w placówkach służby zdrowia
    Ci ,oni którzy najlepiej wiedzą jak to wygląda od środka

    Odpowiedz
    • To, że wchodzisz pierwszy w kolejkę, to zawsze KOSZTEM INNEGO CZŁOWIEKA. Można czuć się szczęśliwy nie tylko oddając krew, ale także stojąc normalnie w kolejce, mimo iż jest się jednostką uprzywilejowaną.

      Odpowiedz
      • „Można czuć się szczęśliwy nie tylko oddając krew, ale także stojąc normalnie w kolejce, mimo iż jest się jednostką uprzywilejowaną.”

        Pewnie, że można. Opowiedz, jak na proste a pilne badanie USG zostałeś w kolejce zapisany za 11-20 miesięcy, czyli „normalnie”.
        Koniecznie opisz tutejszym czytelnikom to swoje szczęście niezmierzone z tej całej „normalności” 🙂
        Najpierw jednak oddaj 18l.

        Odpowiedz
  6. Dzien dobry,

    Kiedys natknalem sie na wiadomosc ze polskim obywatelom oddajacym krew za granica „zalicza” sie ta zagraniczna historyke?

    Odpowiedz
    • Witam serdecznie!
      Tak, Narodowe Centrum Krwi potwierdziło, że krew oddana na terytorium Unii Europejskiej w placówkach publicznej służby krwi (nie komercyjnych punktach) może zostać zaliczona do łącznego litrażu. Niestety była to interpretacja z kilku lat wstecz. Nie wiemy czy nadal obowiązuje. Prosimy o kontakt bezpośredni z NCK.

      Odpowiedz
    • Tak, uznaja, ale donacji nie zobaczysz w aplikacji. Beda widoczne tylko w systemie na komputerze pani z okienka.
      Zeby uznac takie donacje musisz miec zaswiadczenie z donacji za granica, informacje takie jak data, miejsce, litraz, co bylo oddane, a takze koniecznie informacje, ze oddania byly honorowe i bezplatne. Pozniej tlumaczysz dokument przysięgle i idziesz do swojego centrum krwiodawstwa. Przechodzilem te droge w tym roku (2024). Choc pierwsza reakcja pani z okienka „przykro mi, ale nie uznajemy donacji z Niemiec”.
      No niestety – musieli uznac 🙂

      Odpowiedz
  7. Witam. Mam pytanie. Ok 5 L krwi pełnej , nie posiadam legitymacji HDK nigdy się o nią nie upominałem ponieważ nie widziałem takiej potrzeby, otrzymałem skierowanie na gastro- i kolonoskopie czy posiadam w tym przypadku jakiś przywilej na przyspieszenie wizyty u specjalisty ? Z góry serdeczne dziękuje za odpowiedź.

    Odpowiedz
        • Witam serdecznie!
          W pierwszej kolejności proszę sprawdzić czy to nie samowolka osoby z rejestracji. Jak to zrobić trzeba podejść do dyrektora podmiotu. Bardzo często to osoba rejestrująca samodzielnie podejmuje decyzję o nierespektowaniu przywilejów osób z tytułem ZHDK i już ta pierwsza interwencja kończy problem. Jeżeli jednak to wytyczne z góry, że uprawnienie nie jest respektowane należy skontaktować się z regionalnym oddziałem NFZ https://krwiodawcy.org/kontakt-do-narodowego-funduszu-zdrowia

          Odpowiedz
          • „Bardzo często to osoba rejestrująca samodzielnie podejmuje decyzję o nierespektowaniu przywilejów osób z tytułem ZHDK i już ta pierwsza interwencja kończy problem.”

            Tak. Uważam jednak, że taka osoba dezinformuje, bo tak została „przeszkolona” przez zarząd ZOZ. Rejestratorka nie ma bowiem żadnego interesu, aby dezinformować pacjentów, albo odmawiać zapisu ZHDH poza kolejnością. Te zapisy „poza kolejnością” to przecież i tak nie są przyjęcie na CITO, tylko mają swoje konkretne i dedykowane, pierwsze wolne, miejsce w systemie bazodanowym rejestracji pacjentów. ALE, z oczywistych względów, NIE ZA ROK!!! Ja „swój” ZOZ „wychowałem” pisząc kilkakrotnie zapytania e-mail i wypełniając cyfrowe ankiety do sekretariatu, czy potwierdzają bezprawie, z jakim się właśnie zetknąłem. A pytam, bo stoję przed zamiarem zgłoszenia incydentu odmowy rejestracji poza kolejnością centrali NFZ a w ślad za tym złożenia wniosku o wszczęcie postępowania kontrolnego (tak, tak – interweniować należy TYLKO na piśmie a nie wylewać żale na forach – żale na forach nie działają). Dziś z rejestracją w cywilizowanym terminie nie mam żadnych problemów, choć incydenty nadal się zdarzają. Ostatnio, czyli w połowie lipca 2024r., rejestratorka z którą ustalałem termin badań, powołała się nawet na „pismo” z NFZ, że przywilej obsługi ZHDK poza kolejnością już dawcom nie przysługuje. Dobre, co? Nawet to pismo mi zacytowała ! OK. Zakomunikowałem, że sprawę wyjaśnię, bo o zmianach ustawowych w tym obszarze nic nie wiem. Poprosiłem więc o imię i nazwisko rejestratorki z którą rozmawiałem, bo się mi nie przedstawiła i nagle, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zostałem poinformowany, że WŁAŚNIE (tak, WŁAŚNIE!) zwolniło się miejsce w kolejce do USG: z lutego 2025 na koniec lipca 2024r. Jest różnica? Można? Praw macie tyle, kochani, ile ich znacie. Od zarania dziejów. Pozdrawiam wszystkich konsekwentnych. No i zdeterminowanych.

  8. Witam,
    Cierpię na przewlekły stan zapalny zatok i astmę oskrzelową (z tym, że nie ma konieczności brania leków regularnie). Ostatnie leki przyjmowałem ok tydzień-dwa temu. Czy w takiej sytuacji mogę oddawać krew? Kiedyś czynnie oddawałem acz z powodu powyższych dolegliwości nie dopuszczano mnie do oddawania krwi. Ostatnimi czasy mój stan zwyczajnie się poprawił w tej dziedzinie a słyszałem, że leki wziewne czy miejscowe sterydy donosowe mają (lub miały) byś dodane na listę leków nie ograniczających oddawanie krwi. Jak z tym jest na dzień dzisiejszy?

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  9. Witam,
    czy za oddanie płytek krwi przysługuje również dzień wolny w dniu oddania? Ewentualnie drugi dzień wolny także w dniu kolejnym?

    Odpowiedz
  10. Witam, niestety nikt nie chce nigdy udzielić mi odpowiedzi w tym temacie, więc może tutaj się uda – czy osoba z podejrzeniem choroby Olliera lub nowotworem kości może oddawać krew?

    Odpowiedz
  11. Dzień dobry. Czy jeśli jestem ZHDK, to jakie są maksymalne terminy w przypadku operacji? Zapisałem się na operacje endoprotezy biodra i mam termin na lipiec 2024. Wydaje mi się, że jeśli jestem ZHDK to jest to odległy termin, a pani w rejestracji mówi, że nie jest w stanie szybciej mnie wpisać. Co z tym zrobić?

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.