Kilka miesięcy temu Fundacja Dobre Państwo złożyła petycję w zakresie uprawnień honorowych dawców krwi. W petycji zaproponowano dwie zmiany. Pierwsza zmiana miała polegać na wprowadzeniu przepisu, który powodowałby, ze Państwo zwraca pracodawcom koszty za dni kiedy to dawca otrzymuje wolne za oddanie krwi. Druga kwestia dotyczyła wydłużenia okresu wolnego z 2 do 3 dni. Pierwsza część petycji znalazła wśród Was wielu zwolenników, druga natomiast wręcz przeciwnie. Uznaliście w zdecydowanej większości, że to niedopuszczalne. Ostatecznie petycje nie otrzymała aprobaty. A o co chodzi w nowej propozycji?
Ta sama fundacja złożyła kolejną petycję. Podjęła ponownie temat dni wolnych jednak tym razem poruszając inny aspekt. A mianowicie, chce aby dwa dni wolnego nie były związane z donacją i nie musiały następować po sobie a były jako „nagrodowe” a więc dotyczyłyby dwóch kolejnych dni ale roboczych.


Poniżej możecie się zapoznać z treścią proponowanej zmiany konkretnego artykułu ustawy o publicznej służbie krwi.
Art. 9 1 1)
zwolnienie od pracy oraz zwolnienie od wykonywania czynności służbowych w dniu, w którym oddaje krew, oraz roboczym dniu następnym, a także na czas okresowego badania lekarskiego dawców krwi zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 2982 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 2023 r. poz. 1465 z późn. zm.)
Petycja obecnie znajduje się w sejmowej Komisji do spraw petycji.
Jak uważacie to dobry pomysł. W punktach krwiodawstwa pomogłoby to „rozładować” czwartki. Gdyż pewnie byliby chętni mieć dwa dni wolnego przed weekendem jak i tacy, którzy woleli by jeden dzień przed weekendem a drugi po. Nie wspominam tu już o sytuacjach kiedy to w tygodniu dochodzą świąteczne dni.
Chcemy poznać Twoją opinię na ten temat. Podziel się nią w komentarzu pod postem lub na naszym fanpage’u na facebooku.
Discover more from Honorowe krwiodawstwo i krwiolecznictwo
Subscribe to get the latest posts sent to your email.
No nie wiem co powiedzieć? Pierwsze 2 razy, kiedy oddałem krew to była donacja. Potem, mentalnie stwierdziłem, że taką podstawową rzeczą, jaką mogę w swoim życiu zrobić dla innych, to oddać ludzkości minimum tyle krwi, ile organizm potrzebuje do życia (czyli średnio ok. 5 litrów). Weszło mi to w krew (sic!). Oddaję do dziś ( już od ponad 15 lat). Bardzo pociesza mnie fakt, że z mojej krwi (jej grupy i parametrów) tworzy się leki. Fajnie. Poza wszystkim, ze względu na dużą krzepliwość, takie regularne upuszczanie krwi doskonale wpływa na organizm. Pozdrawiam wszystkich KRWIO!
Zanim Pan oszkaluje krwiodawców, proszę się zastanowić , czy odmawia/ odmówi Pan podania kwi od krwiodawców w przypadku jej zapotrzebowania przez Pana lub Pańskich bliskich.
Ale po co ten alarm? I próba przez niektórych narzucania co inni wg nich mają robić?!
Po pierwsze – należy czytać ze zrozumieniem informacje (już z tym niektórzy mają problemy).
Po drugie- dni wolne (1, 2 a może niech i będzie 3) to PRZYWILEJ, a nie OBOWIĄZEK ! Możesz wziąć , ale nie musisz, nikt nie karze !!!
Po trzecie – po co ta „opcja niemiecka”, czyli te widzenie tylko czubka swojego nosa , stale tylko : „Ja, Ja, Ja” 🙂
Należy myśleć nie tylko o sobie, tylko zamiast wylewać te swoje epistoły, pomyśleć że każdy jest inny i ma różną sytuację !
Jeden idzie do RCKiK 10 min na piechotę, a dla innych to wezwanie logistyczne, gdyż wiąże się to np. z jazdą autem np min. 1-1,5 godziny w jedną stronę.
Przecież akurat kiedy są akcje mobilne , wyjazdowe – to nie zawsze pasuje, lub nie zawsze można oddać krew
Jednemu nic nie jest po oddaniu krwi, a drugi potrzebuje odpoczynek , regenerację, czy nawet aby w ten następny dzień np. pojechać sobie na ryby lub grzyby?
Ja oddaję krew i na razie kompletnie nie ma to na mnie wpływu. Dojeżdżam do RCKiK rowerem ok 45 min w jedną stronę i tak samo wracam. Jedyny skutek uboczny , to dw dniu donacji wypijam 3 litry wody (tylko bez podtekstu gazowanej, bo ta bez gazu mi nie smakuje), no i następne dni to bym konia z kopytami zjadł i to musi być mięso, za którym w inne dni nie przepadam.
Ja do tej pory nigdy żadnego dnia wolnego nie brałem (ani jednego), ale może kiedyś będę potrzebować.
ALE NIGDY NIE PRZYSZŁO MI DO GŁOWY ABY NARZUCAĆ INNYM SWOJE ZACHOWANIE, CZY ZDANIE W TYM TEMACIE !!!
Mi jest łatwiej , bo przez długie lata siedziałem w sporcie wyczynowym , wytrzymałościowym i z racji też wieku mam orientacje jak działa mój organizm i na co mogę sobie pozwolić.
Nie wiem czy to jakaś prababcia, czy dziadziuś popełnili „mezalians” , ale ja już 2 tyg po oddaniu pełnej krwi mam znowu hemoglobinę i czerwone krwinki w górnych granicach normy.
Prawda jest taka ,że każdy jest inny i z reguły na coraz większe zanieczyszczenie środowiska następne pokolenia są coraz słabsze. Sam widzę ,że ja obecnie tyle co mój ojciec nie mógłbym pracować (pełen etat, nadgodziny , często dodatkowe prywatne zlecenia i zajmowanie się działką i ogrodem owocowo-warzywnym ponad 1500m2…..- sam nie wiem skąd miał tyle sił i energii?) . Często potrzebuję odpocząć od ludzi – jechać na rowerze tak długo gdzie nikogo i niczego nie ma 🙂 Jak „język wplątuje mi się w szprychy”- to wiem , że mogę wracać 🙂
Gazowanej nie wolno pić!
Dlaczego?
Mi tam dobrze służy 🙂 Niegazowana to mi rośnie w ustach, nie lubię jej
(a co to ja „kuń”, abym zwykłą wodę pił? 🙂 ).
No nie wchodzi mi.
Dlaczego?
Proszę umotywować 🙂 (poważnie, może jest coś czego nie wiem?)
Woda niegazowana, nigdy mi nie smakowała. Od dziecka lubię zwykłą wodę gazowaną , widocznie ten gaz do czegoś mi jest potrzebny? 🙂
No i trzeba mieć trochę radochy w życiu… W ogóle nie pijam żadnego alko, nigdy nie paliłem, jestem po 9 m-cznym „odwyku” od cukru
(z tego jestem najbardziej zadowolony, nie myślałem że można być tak uzależnionym od cukru…, a teraz kompletnie nic nie muszę słodzić ,
dzięki temu na nowo poznaję smaki zdawało się dobrze znanych potraw).
Więc ta woda gazowana i kawa z mlekiem (z racji sportu w młodości, jestem niskociśnieniowcem) – to w czym mogą zaszkodzić takie „szaleństwa”?
Dzień dobry,
Pomysły są różne, jednak nigdy nie ma dwóch dni wolnych, ponieważ Dzień donacji spędza się w placówce poboru krwi.
Ci co nie oddają krwi nie są trochę w temacie. 1 – trzeba mieć ogromne zdrowie aby oddawać 2 – po donacji organizm jest osłabiony .
Pamiętajcie, że krwiodawcy wspomagają ratowanie życia ludzkiego – należy ich szanować i wspierać…
Dzień donacji to nie jest Dzień wolny i nigdy nie był proszę zmienić nastawienie … W praktyce tylko jeden dzień jest wolny .
A w praktyce wygląda to tak, że zdecydowana większość ludzi nie chodzi oddawać krwi „z honoru” a tylko i wyłącznie dlatego, by mieć 2 dni wolnego od pracy. Pracowałem już w kilku firmach i w każdej z nich jest identyczna zależność A mianowicie, największe nieroby i kombinatorzy i wieczni rewiranci, regularnie chodzą oddawać krew, bo bardziej im się kalkuluje 2 godziny jednego dnia poświęcić na oddanie krwi, niż 16 h pracować. I proszę się teraz nie oburza, celowo nie napisałem że wszyscy mają takie motywy, ale zdecydowana większość tak.
Rozumiem rekompensatę kalorii, oraz to że ludzie gotowi są skłamać w papierach jeśli rząd wypłacał by pieniądze, ale mam na to rozwiązanie. Proponuję możliwość zrezygnowania z tych czekolad i wpłacenia ekwiwalentu pieniężnego na konto ikze lub ike, wraz z zablokowaniem tych środków do osiągnięcia wieku emerytalnego. Nikt nie będzie klamał w papierach dla kilkudziesięciu złotych które ujrzy po 65 r.ż, a krwiodawcy będą mieli atrakcyjną alternatywę i przede wszystkim będą czuli że ich trud jest jakkolwiek doceniany.
Wszystko ładnie pięknie.. ale Twój pomysł nie przekona do tego młodych dawców, większość ludzi zdaje krew tylko i wyłącznie ze względu na wolne. A nawiązując jeszcze do Twojego pomysłu co w sytuacji gdy ktoś od 18 roku życia regularnie oddaje krew, ma zdane ponad 50litrów i w wieku 59lat dopada go nowotwór złośliwy, rokowania są małe, i nie dożyje do tej emerytury.
Dwa dni w zupełności wystarcza , tylko faktycznie zrobiła się patologia oddawania w poniedziałek lub czwartek i także dwa dni przed świętami lub po świętach bezpośrednio, kolejki to faktycznie armagedon , przynajmniej powinni zrobić pierwszeństwo dla tych osób które mają krew , której aktualnie brakuję, mam krew której brakuję ciągle bo jest z tych miej spotykanych, mógłbym iść oddać ale jak sobie pomyślę że mam stać w kolejce z 3-4 godziny i możliwe że nawet nie zdążą przed zamknięciem mnie obsłużyć to się odechciewa
Przyjdź we wtorek lub środę, wierz mi, że w te dni oddaję prawie bez kolejki?
Witam zamiast 3 dni wolnych to może petycja o darmowe przejazdy mzk
Oddasz odpowiednią ilość krwi,zdobędziesz odznakę to i będziesz miał darmowe przejazdy
Najlepszym rozwiązaniem byłby wybór drugiego dodatkowego dnia wolnego, wliczanego w pulę urlopową u pracodawcy. Wtedy każdy mógłby sobie wybrać jak chce z niego skorzystać, czy odrazu, czy w innym terminie. Ogólnie żałuję, że nie ma systemu zniżek dla poszczególnych stopni krwiodawstwa jeżeli chodzi o korzystanie z komunikacji miejskiej i międzymiastowej (tylko dla najwyższego stopnia krwiodawstwa), myślę że to bardziej by zachęciło niezdecydowanych do rozpoczęcia oddawania krwi.
Taki system jest w Grecji. Dodatkowy dzień mozna odebrać dołączając go np. do urlopu
A co jeśli pracuje w niedzielę i święta?
Witam serdecznie!
To masz w te dni wolne.
Oddałem 30litrów krwi…mój pracodawca jest oburzony że mam wolne aż 2-dni…jak tylko mogę to oddaję …i mam gdzieś pracodawcę…..
Jesteś na umowie na czas nieokreślony niech kusnie w żyć. U mnie w firmie też nie są zadowoleni ale g.. mogą zrobić bo to wielka korporacja i oficjalnie popiera takie akcje
Oddałem już blisko 19 litrów. Wydłużenie rekompensaty do dwóch dni było dla mnie niezrozumiałe. Często po oddaniu wracam do pracy,ale rozumiem, że nie każdy może sobie na to pozwolić, a już o JDG nie mówię.
2 dni wolne zrodziły takie patologie, że niektóre dni tygodnia są „dziwnym trafem” częściej oblegane. Z drugiej strony jeden dzień wolnego stwarzał niesprawiedliwości dla osób pracujących na drugą lub trzecią zmianę.
Inna patologia to wybór oddawania osocza zamiast krwi pełnej, bo wolnego w ciągu roku dwa razy więcej.
Jeśli zamierzeniem jest rekompensata a przy tym zachęcenie innych niż „honorowych dawców” do oddawania to może lepiej ten drugi dzień jako wydłużenie standardowych dni urlopu w ciągu roku, ale może nie za każdą donację tylko jakieś widełki, co drugą.
Co chwilę pojawiają się jakieś pomysły z kosmosu jak tu dogodzić krwiodawcy, a wszystkie rząd obala, bo dziura budżetowa, bo niezadowolenie przedsiębiorców, bo są nieudolni,ale przede wszystkim „bo to godzi w honorowość całego przedsięwzięcia”.
Pomyślcie nad jakimś odpisem większym, nad zwiększeniem budżetu na ekwiwalent kaloryczny (niedługo butelkę oleju dostaniemy żeby kalorie się zgadzały, bo nie ma pieniędzy) jakieś zniżki w aptekach na suplementy, profilaktykę.
Ci przy korycie zawsze sobie poradzą.
Ich nie interesuje idea honorowego krwiodawstwa bo dla nich krew zawsze się znajdzie. Oddałem 35 litrów ale za czasów jak wolny dzień był jeden spędzony zazwyczaj w połowie w szpitalu i podróży do niego i z powrotem. Na szczęście pracowałem w urzędzie gdzie nie robiono problemów z dniem wolnym ale dzień oddania krwi uzgadniałem kilka dni wcześniej coby ktoś mógł mnie zastąpić.
Mąż celowo chodzi w piątki, aby brać tylko jeden dzień, a nie dwa. Dwa dni nieobecności to za dużo.
Najlepszym sposobem na rozładowanie kolejek byłaby możliwość oddawania popołudniu z wolnym następnego dnia.
Teraz jak pojedziesz popołudniu, to teoretycznie nie mogą wystawić tylko na następny dzień, gdyż muszą też na ten dzień, gdy już się było w pracy. Wtedy pojawiają się niezgodności w kadrach.
A członek mógłby spokojnie następnego dnia mieć zaplanowany odpoczynek na regenerację.
Tzn że ma ułomne kadry. Ja wiele razy oddawałem po pracy i następnego dnia miałem wolne, albo no w środę, ale w czwartek byłem w pracy. To nie jest wolne obowiązkowe, a przywilej. Możesz wziąć, nie musisz.
To jest oszukiwanie samych krwiodawców, co z tego że masz 2 dni wolnego, jak one nie wliczają się w staż pracy, mogą i po tydzień zrobić wolnego, a jak przyjdzie do emerytury, to będzie płacz bo okaże się sporo brakuje…
Te 2 dni to przywilej, nie obowiązek, nie chcesz, nie musisz brać.
Mój pracodawca organizuje kilka razy w roku akcje oddawania krwi, przyjeżdżają o przed 9, do 13 są, zazwyczaj ponad 20 osób się zgłasza, mniej więcej pół na pół bierze to wolne, reszta wraca do pracy.
Nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Nieprawda
Jak mogą Ci się nie wliczać? W świadectwie pracy nie ma tego uwidocznionego więc głupoty opowiadasz!
Moim skromnym zdaniem jest to bardzo dobry pomysł.
Kiedyś był tylko jeden dzień wolnego (w dniu kiedy oddało się krew) następnego dnia do pracy i było dobrze . Teraz mamy dwa dni i jest ok – na regenerację wystarczy. Zamiast wydłużać wolne, które nie jest mile widziane przez pracodawcę, warto w inny sposób ?pomóc? krwiodawcom. Zupełnie inaczej to wygląda dla osób prowadzących swoją działalność. Systemowo widoczna informacja we wszystkich NFZach że jesteśmy HDK, nie koniecznie poza kolejnością (bo jesteśmy raczej bardziej zdrowi niż inni) ale już do recepty i zniżek na leki tak. mObywatel tak żeby wszędzie można było być ?widocznym? w razie potrzeby. Panie i Panowie posłowie i senatorowie: zadbajcie też o innych, którzy robią coś dobrego, coś pożytecznego dla wielu (nie tylko o siebie). Immunitet dla HdK???
Niech lepiej załatwią przejazdy PKP ze zniżką w całej Polsce po 18 lub 20 litrów,
A ministerstwo w aktualizowanej liście leków refundowanych niech przywróci leki w kwietniu cichaczem usunięte z refundacji (dociekliwi niech sobie sprawdzą).
A dlaczego nie po 5-6 L ???!!! Taki Radny jeden czy drugi na od razu większe przywileje, czy wg Ciebie lepiej na nie zasłużył??!
To ma być honorowe krwiodawstwo. Zbyt duże profity dla osób oddających mogą skutkować tym, że ludzie którzy nie powinni oddawać mogą kłamać w oświadczeniach np. o tatuażach, operacjach, przyjmowanych lekach czy partnerach seksualnych. Dodatkowo obciążać pracodawców dwoma czy trzema dniami wolnymi do wyboru kiedy się tam tylko chce to już kompletny absurd i zachłanność na benefity – a mówię to jako osoba zatrudniona na UOP. To ma być czas regeneracji a nie kumulowania 2 tygodni urlopu na wakacje po 2 dni co każde oddanie płytek. Roszczeniowe żądania, które nie powinny mieć miejsca nawet ze względu na jakość krwiodawstwa
Przecież jak ktoś ściemnia to i tak wyjdzie w badaniach i następnym razem im się taki delikwent wyświetli na czerwono
Honorowo nie musisz wykorzystywać tych dni i tego samego dnia pójść do pracy. Ale najpierw musisz być krwiodawcą, zapraszam do oddawania krwi, jeśli oczywiście cie zakwalifikują.
Tak jedziesz na krwiodawców a pomysł jak byś nie daj Boże potrzebował krwi a tu będzie brak
Jestem ZHDK i popieram zdanie.
Krwiodawstwo jest honorowe. Obecnie dwa dni są na regenerację organizmu, a nie na urlop.
Z benefitow są już niektóre leki refundowane, przyjmowanie poza kolejnością, a nawet odliczenia od podatku i to wystarczy. Dodatkowe przywileje? A gdzie to wtedy będzie dobrowolne i honorowe?
Dlaczego górnicy jako jedyna grupa społeczna muszą odrabiać dzień wolny za oddanie krwi przed przejściem na emeryturę ?
O ile zwrot kosztów dla pracodawcy jest spoko, o tyle wolne nie pomoże w niczym. Jak dla mnie rząd powinnien dogadać się z steamem, Facebookiem i tego typu portalami żeby można wyświetlać tam tytuł zasłużonego krwiodacy. Propozycja mości Adama żeby wyświetlać to w mObywatelu też jest spoko.
No i niech wprowadzą jakieś tytuły/odznaki/medale za 30, 40, 50 oddanych litrów. Bardzo fajnie oddaje się jak jest tam jakiś cel.
A może by tak wprowadzić rejestrację telefoniczną i online na konkretną godzinę? Pół dnia trzeba czekać w kolejkach żeby oddać krew – to jest największy problem. Przestałem oddawać krew 2 lata temu, bo nie mam czasu na to, żeby pół dnia siedzieć bezczynnie.
A może ,żeby znowu nie były piątki przeciążone to proponuję aby ten drugi dzień wolnego można było sobie odebrać np.w ciągu następnych 7 od dnia donacji ?
Aktywny krwiodawca.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi, honorowemu dawcy krwi przysługuje zwolnienie od pracy lub zajęć służbowych w dniu, w którym oddał krew, oraz w dniu następnym ? o ile są to dni robocze.
W przypadku funkcjonariuszy służb mundurowych, których rozkład czasu służby często obejmuje dni weekendowe i święta, przepis ten może budzić wątpliwości interpretacyjne i rodzić sytuacje nierównego traktowania względem pracowników wykonujących obowiązki w standardowym, od poniedziałku do piątku, trybie pracy.
Dla przykładu ? funkcjonariusz Policji oddający krew w piątek, a pełniący służbę w sobotę (zmiana dzienna) oraz w niedzielę (zmiana nocna), formalnie powinien zostać zwolniony z obowiązków służbowych w piątek i w sobotę. W praktyce jednak często wykonuje on te obowiązki zgodnie z grafikiem, z uwagi na brak możliwości przesunięcia terminu służby lub niedostosowanie grafiku do donacji. Jednocześnie przepis nie przewiduje możliwości odebrania przysługujących dni wolnych w innym, dogodnym terminie, co de facto pozbawia funkcjonariusza realnego prawa do odpoczynku przysługującego z tytułu oddania krwi.
Powyższa sytuacja wskazuje na potrzebę zmiany istniejących regulacji prawnych w sposób umożliwiający elastyczne wykorzystanie dwóch dni wolnych związanych z donacją, z uwzględnieniem specyfiki służby w formacjach pracujących w systemie zmianowym i ciągłym. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na faktyczne skorzystanie z uprawnienia przez wszystkich honorowych dawców krwi, bez względu na charakter i rytm pracy.
Propozycja zawarta w petycji Fundacji Dobre Państwo wydaje się słuszna i uzasadniona z punktu widzenia interesu zarówno dawców, jak i pracodawców. Możliwość odebrania dwóch dni wolnych w innym terminie ? ustalonym indywidualnie ? zwiększyłaby realną motywację do honorowego oddawania krwi, przy jednoczesnym zachowaniu porządku służby i pracy w jednostkach.
Ja zacząłem oddawać 4 lata temu z pobudek tylko i wyłącznie takich, żeby mieć wolne. I gdyby nie to, raczej bym się nie zdecydował na oddawanie bo nie lubię igieł, szczególnie jak zobaczyłem taką kobyłę w krwiodawstwie. I chodziłem sobie tak 2-3 razy w roku jak akurat potrzebowałem wolnego żeby coś załatwić a nie marnować urlopu. I myślę że to też jest spoko bo pożytek jest dla mnie i dla ludzi którym te moje 0Rh+ jest potrzebne. Może nie jest to ta najrzadsza grupa, ale nie byłoby w sumie tych 7 litrów gdyby nie te 2 dni wolnego. Tak to resztę tych rekompensat jak czekolady czy zwrot za dojazd i odliczenie podatku to mam w nosie. Chociaż śmiesznie są rozwścieczone spojrzenia ludzi w kolejkach w aptece kiedy ich mijam przy kasie 🙂
Szanuję za to, uważam że krew jest potrzebna bardziej niż liczba „świętych” oddających krew „by pomóc bliźniemu”.
Chyba wyrzutów sumienia z tego powodu nie masz?
Jak dla mnie spoko, ważne że oddajesz krew.
Kolega z którym znam się od podstawówki- to oddawał krew dla czekolad 🙂 Potrafił od razu po oddaniu krwi zjeść całą tabliczkę czekolady od razu. Jak ja zacząłem oddawać krew, to mi ochota na czekolady przeszła (no nie ukrywajmy, jakość tych wyrobów co dają w RCKiK – nie powala, wiem kuzynka mnie rozpieściła… bo pracowała w Zakładach Przemysłu Cukierniczego) , więc obecnie większą radochę z czekolad z RCKiK ma rodzina i znajomi. Czasami lubię do kawy kilka kostek czekolady, ale musi to być naprawdę dobrej jakości i powyżej 75% kakao (wiec wolę kupić to co mi smakuje).
Mnie by bardziej ucieszyły jakiś voucher/karta Multisport, bezkolejkowa służba zdrowia (na rehabilitację po kontuzji stawu, czekałem prawie 12 miesięcy na cito na NFZ!!!) ,no i trochę „połechtania” EGO jakby za każdym razem gdy moja krew lub jej składniki pomogły bezpośrednio komuś -przychodziłby SMS z info, że krew lub jakiś jej składnik pomógł jej/jemu(ogólnie) w województwie X 🙂 Wtedy wiedziałbym, że pomogłem człowiekowi, a nie korpo-farmaceytycznej, lub została zutylizowana/zmarnowana. (ja tam naiwny nie jestem i nie wierzę, że 100% wykorzystują).
Lepszy byłby pomysł z przywróceniem zniżek na przejazdy pociągami. Dodatkowy dzień wolny w pracy, to problem w niejednym zakładzie pracy. Dwa dni to i tak dużo.
Zanim napiszesz – pomyśl (to naprawdę nie boli)!!!
Gdzie jest napisane, że musisz wziąć te wolne?
Możesz , ale nie musisz! Ja na razie nie potrzebuję , to nigdy nie brałem. Mam taki organizm a i w pracy jestem wynagradzany nie za czas, tylko za wykonane zadania na określony czas i jak nie zrobię, to nikt inny tego za mnie nie zrobi ! Ale innym nie narzucam, nie zabraniam, bo wiem, że inni mogą pracować inaczej
Niestety. Nie dla każdego.
Dlaczego my, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą nie możemy liczyć z tego tytułu na żadną ulgę ?
Nie możemy mieć dnia wolnego. A szkoda. Mogło by to być na przykład na zasadzie odliczenia składki np za dzień w którym oddawałem krew oraz za który przysługuje mi wolne.
Tak , uważam że to jest problem , tak samo jak umowy cywilno-prawne : um-zlecenie, czy o dzieło.
Niestety system nie jest sprawiedliwy.
Ja jestem na etacie i na razie nie biorę,( i taki charakter pracy, że czym dłuższe wolne, to większy problem – i tak to będzie czekać na mnie, krasnoludki za mnie tego nie zrobią, na szczęście organizm mam silny i byłoby mi głupio przed pracodawcą, że mój dobry uczynek, to dla niego strata, ale zdaję sobie sprawę, że może to się zmienić i może kiedyś będę musiał brać te wolne po donacji?
Dobry byłby dowolny termin .Wtedy można by planowo wziąć tydzień lub dwa jak urlop bez konfliktu z pracodawcą.To taka opcja
Ciekawa propozycja .
Osoby oddające długo krew dobrze pamiętają 1 dzień i przy Takiem uregulowaniu prawnym też honorowo oddawały krew.
Większym bałaganem jest np uregulowanie odgórne darmowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej. W różnych miastach w Polsce jest inaczej i nie wszędzie przysługują zniżki. Może należałoby wprowadzić darmową komunikację na terenie RP po uzyskaniu ?zasłużonego dla zdrowia narodu?- a legitymacja i owszem w aplikacji mObywatel
Wolałbym 50% lub więcej ? na przejazdy koleją
Proponuję, żeby również osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mogły mieć płatne dni wolne od pracy potrzebne na regenerację. W obecnym stanie prawnym, im ten przywilej przewidziany dla krwiodawcy, nie przysługuje w ogóle.
Pracuje zmianowo, w systemie dwuzmianowym – po 12 godzin dniówki i nocki. Popieram, by nie musiały dni wolne nastepować po sobie. Rzadko kiedy mam 2 dniówki z rzędu.
Nie nie nie i jeszcze raz nie. To już przesada. Jako dawca od prawie 20 lat mówię zdecydowane NIE. Dni mają być na regenerację i odpoczynek od ewentualnej PRACY.
Zluzuj gumę, bo pęknie! 🙂 Komuny już nie ma ! NIE POTRZEBUJESZ- NIE BIERZ , ale innym nie zabraniaj !!! Może nie mają jak Ty wszystko pod nos podstawione? Może muszą jechać do RCKiK ponad godzinę w jedną stronę aby oddać krew. Świat nie kończy się na czubku twojego nosa! Każdy jest inny i ma inną sytuację!
Witam Wszystkich. Podzielę się swoimi spostrzeżeniami jako krwiodawca z 30 letnim stażem oddawania i ponad 50l oddanej krwi.
1. Jeśli chodzi o legitymację, to uważam, że jest to dokument symboliczny, pamiątkowy i potwierdzający otrzymane odznaczenie. Bez względu, za który stopień ją otrzymamy nie powinien służyć jako legitymacja do okazywania przysługujących nam zniżek w komunikacji lub gdziekolwiek. Bo się zużywa i niszczy przez noszenie. To jest pamiątkowy dokument do pochwalenia się ewentualnie rodzinie i dzieciom i wnukom. Jedną już zgubiłem. Jak dla mnie powinna być legitymacja wydawana na życzenie w wersji plastykowej/karty i elektronicznej w aplikacji mObywatel.
2. Dni wolne:
Jest to obojętne czy to robocze w nowej proponowanej wersji czy też jak jest w obecnym stanie. Fajnie, że w ogóle są dwa i tak już zrobiono ukłon w naszym kierunku. Pewnie część osób nadużywa i by się ucieszyła, że wydłużą sobie weekend. Ale nie każdy ma takie podejście i to zależy od sytuacji. Powinno zrobić się badanie/ankiete i zadać pytanie krwiodawcom jak by się zachowało mając taką możliwość i czy to jest istotne. Wyniki i statystyka oddań powinny wykazać jaki procent oddających jest w poniedziałek i czwartek.
3. Kolejną sprawą jest temat samej krwi i dodatku do emerytury.
Podnoszone jest cały czas uzasadnienie, że to jest dobrowolne.
Pragnę wspomnieć, że krwiodawcy poświęcają swój czas, zdrowie.
Każdemu komu zależy, musi dbać o swoje zdrowie, utrzymać pewną dietę, nie może mieć rozwiązłego życia – stały partner.
Nasza krew oprócz przetaczania jest również sprzedawana korporacji, która produkuje leki i czerpie z tego duże zyski. O tym się nie mówi ale takie są fakty.
Więc jeśli państwo/rządzący uzasadniają brak woli aby dać dodatek do emerytury i porównuje się to z pracą sołtysa, to uważam to za wielką niesprawiedliwość. Tj również zmniejszenie wieku emerytalnego dla tancerzy. Sołtys nie jest wybierany pod przymusem i sam dobrowolnie godzi się na taką pracę na rzecz lokalnej społeczności. Otrzymuje co miesiąc dietę i możliwość zysków w postaci 10% wysokości wpłacanego podatku, jeśli ktoś do niego wpłaca a nie na konto do gminy. Jedni sołtysi się angażują i robią dużo dla swojej wsi a inni tylko ograniczają się do bycia roli sołtysa i tyle.
Tancerze też sami sobie wybierają taki zawód i nikt ich nie przymusza. Są świadomi, że kiedyś im te stawy siądą i że w pewnym wieku już nie będą tak sprawni i młodzi. Inni muszą zmieniać zawód i się przekwalifikować. Oni nie. Dlaczego pytam? Bo jakieś lobby poselskie tak załatwiło? Jest wiele innych chorób, które dyskwalifikują osoby z życia zawodowego i nikt nie robi dla nich takich wyjątków.
Dlatego jestem za dodatkiem do emerytury dla krwiodawców, którzy oddali dużą ilość krwi lub zamiennie możliwość przejścia na wcześniejsze emerytury. Prawo wyboru to lub to. Krwiodawca sam zadecyduje co dla niego będzie lepsze w danej sytuacji. Zastrzyk pieniężny czy spokój i wcześniejsza możliwość odpoczynku od pracy zawodowej w podeszłym wieku.
Pozostaję do ustalenia jaka to ilość krwi by miała uprawniać do tych opcji?
Temat do dyskusji.
Pozdrawiam Wszystkich.
A.dlaczego nie mogą być osoby przyjmowane bez kolejki, które nie chcą żadnego wolnego,żadnych zaswiadczen tylko muszą stać w tych kolejkach to jest też nie w porządku może by to się też zmieniło .
Mam dokładnie takie samo zdanie
Jak dlaczego? A dlaczego nie masz stać w normalnej kolejce? Idąc tym.tokiem rozumowania to dlaczego nie można zrobić tak żeby Ci co są grubi nie stali w kolejce A Ci co szczupli sobie poczekali.
Zasłużony dawca dla narodu zdrowia powinien mieć swoje miejsce w aplikacji obywatel
Znasz takie osoby ????
Bardziej przydatna była by opcja w mObywatel dokumentująca status Zasłużonego Dla Zdrowia Narodu (zniżka, kolejka do badań, darmowy przejazd bez konieczności noszenia książeczki/legitymacji)
Zgadzam sie że dla zasłużonych powinny być przywileje a nie jak było że ktos 2 razy oddał i mial takie same przywileje co osoba ktora oddala 20 litrow. I powinnien być dodatek do emerytury za uszczerbek na zdrowiu za dlugoletnie oddawanie krwi i osocza. Np. Zasłużonych dla zdrowia narodu.
Świetny pomysł!
Słuszna uwaga ?
Te dwa dni wolne maja być na regenerację, nie stanowić wynagrodzenie w postaci płatnego dnia wolnego. Ta petycja jest absurdalna i godzi w etos kriodastwa.
Spójrz na to w inny sposób – zmiana ta sprawi, że każdy krwiodawca, niezależnie od dnia w którym postanowi oddać krew, otrzyma podobną rekompensatę.
I rozumiem odniesienie do etosu, ale tak długo jak jest chociaż jeden dzień kiedy jednostkom krwiodawstwa brakuje jakiejkolwiek krwi, tak długo powinniśmy stosować wszystkie możliwe metody by zachęcać kolejnych krwiodawców, w tym też tych, którzy krew oddają z egoistycznych pobudek.
Ich krew jest dokładnie tak samo dobra jak każda inna
Dodatkowe nagrody zachęcające do oddania krwi jak najbardziej ale nie tedy droga.
No po to mamy 2 dni.
I tak nie biorę dwóch.
Robić z tego dziwny urlop? Chore.
Zgadzam się w 100% Z krwiodawstwa które ma być honorowe robi się szopkę.
Z mojego punktu widzenia świetny pomysł, bo mam możliwość oddawania krwi jedynie w piątki (wtedy przyjeżdża ekipa wyjazdowa), więc w praktyce mam zawsze tylko jeden dzień wolny.
A ja przychodzę w swoj wolny dzień i nawet jak następnego dnia mam do pracy, to nie biorę zaświadczenia. Nie oddaje krwi dla urlopu.
Twój pracodawca jest geniuszem 🙂