Co kilkanaście sekund ktoś na świecie potrzebuje krwi lub jej składników. W każdym miejscu globu dochodzi do sytuacji, które wymagają transfuzji. Nalezą do nich operacje, urazy, ciężka niedokrwistość, powikłania w ciąży czy też inne uwarunkowania kliniczne. Jednak zapotrzebowanie na krew w poszczególnych państwach jest różne. I tak w krajach o zaawansowanych usługach medycznych, diagnostycznych i laboratoryjnych duża część krwi jest używana w skomplikowanych zabiegach wymagających wysokiego poziomu wsparcia transfuzyjnego. Należą do nich chemioterapia, operacje na otwartym sercu, przeszczepianie narządów czy też leczenie zaburzeń hematologicznych, takich jak: białaczka, talasemia i hemofilia. W pozostałych krajach, w których opcje diagnostyczne i terapeutyczne są bardziej ograniczone podział wykorzystania krwi jest odmienny. Większą część transfuzji otrzymują kobiety z naglącymi przypadkami położniczymi oraz dzieci cierpiące na ciężką niedokrwistość, często wynikające z malarii i niedożywienia.
Jednak niezależnie od stopnia rozwoju systemu opieki zdrowotnej, transfuzja krwi dla wielu pacjentów jest jedyną opcją dla przeżycia.
Transfuzja krwi dlatego jest wyjątkową metodą leczenia, ponieważ jej zbieranie, przetwarzanie i wykorzystanie jest oparte na nauce jednak dostępność do niej zależy głównie od nadzwyczajnej hojności ludzi dobrej woli, którzy przekazują ją jako najcenniejszy dar – dar życia. Na tym polega podstawowe wyzwanie współczesnych służb krwi. Bezpieczna transfuzja wymaga nie tylko zastosowania wspomnianej nowoczesnej nauki i technologii do przetwarzania i testowania krwi ale wymaga również społecznej mobilizacji w celu promowania dobrowolnego oddawania krwi przez wystarczającą dużą liczbę osób, które nie cierpią na choroby zakaźne, które mogą być przenoszone przez krew na biorców.
Wielu pacjentów w różnych zakątkach świata nie ma wystarczającego dostępu do bezpiecznej krwi, kiedy jej potrzebują. Z około 80 milionów (dane z 2006 roku) pobranych donacji na całym świecie, tylko 38% zbieranych jest w krajach rozwijających się, gdzie jednak żyje 82% światowej populacji. Niedobór ten ma szczególny wpływ na kobiety z powikłaniami ciąży, ofiarami wypadków i dzieci z ciężką anemią zagrażającą życiu. Każdego roku można by uniknąć 150 000 zgonów związanych z ciążą gdyby zapewnić matkom i przyszłym matkom dostęp do bezpiecznej krwi.