Kampania angielskiej publicznej służby krwi

Kampania angielskiej publicznej służby krwi
Kampania angielskiej publicznej służby krwi

W Wielkiej Brytanii podobnie jak w Polsce poboru krwi dokonuje publiczna służba krwi – NHS Blood and Transplant. Już raz pisaliśmy na temat podejmowanych przez nią działań mających na celu zwiększenie liczny dawców: Znikające litery Kilka dni temu zaprezentowała ona swoją nową kampanię mającą na celu propagowanie honorowego krwiodawstwa wśród obywateli. Aby przyciągnąć uwagę społeczeństwa i zwrócić uwagę na braki krwi oraz spadającą liczbą dawców NHSBT użyła nowoczesnych technologii. Dokładniej wykorzystała do tego aplikację na smartfony. Akcja ma za zadanie pokazać jak krew może uratować ludzkie życie lub znacząco je poprawić. Aplikacja łączy się z dużym ekranem reklamowym i wirtualnie “napełnia” pusty pojemnik na krew. Warto przy tym zwrócić uwagę również na wygląd chorego pacjenta. On wraz z postępem “donacji” również się zmienia. Podczas gdy worek się napełnia potencjalny dawca może patrzeć, jak chory pacjent stopniowo powraca do zdrowia. Jak działa program? Dawca krwi, który ją oddał lub dopiero ma zamiar oddać otrzymuje na rękę naklejkę z logo NHSBT. Aplikacja, którą należy wcześniej zainstalować w telefonie wykrywa naklejkę na skórze ręki i wyświetla na ekranie wirtualny plaster, igłę oraz przewód przez który zaczyna płynąć krew. Na ekranie w tym czasie pojawia się zachęta dla tych, którzy jeszcze nie oddawali nigdy krwi by zarejestrować się jako dawcy i oddać krew w rzeczywistości. Jak to dokładnie wygląda możecie zobaczyć na filmiku zamieszczonym poniżej.

Bohaterami kampanii są trzy osoby: Natasha, Amit i Shalona. Nie są to aktorzy a prawdziwi pacjenci, których życie zależało bądź nadal zależy od otrzymywania transfuzji. Żyją dzięki krwi, która została oddana przez takie osoby jak Wy – honorowych dawców. Uczestnicząc w kampanii chcieli wyrazić wdzięczność wszystkim darczyńcom, którzy poświęcają swój czas dla ratowania życia obcych im osób. Natasza wymagała 44 jednostek krwi i produktów krwiopochodnych (w tym 29 jednostek krwinek czerwonych i ponad 10 jednostek innych produktów, w tym płytek krwi, osocza i krioprecypitatu), gdy doznała ogromnej utraty krwi podczas porodu swojego najmłodszego syna, Olivera, w Boże Narodzenie 2015 roku. U Amita z Wembley, zdiagnozowano w 18 miesiącu życia beta-talasemię major (odmiana niedokrwistości, major – oznacza najcięższą postać beta-talasemii) przez co wymaga regularnych transfuzji krwi co trzy tygodnie. Transfuzje w takie dni trwają sześć godzin. Dodatkowo pięć razy w tygodniu Amit musi również być podłączony przez 12 godzin do urządzenia, które wstrzykuje lek, aby utrzymać odpowiedni poziom żelaza w organizmie. Shalona z Hackney natomiast miała swoją pierwszą transfuzję krwi w lipcu 2009 roku, gdy była w 38 tygodni ciąży z pierwszym dzieckiem. Musiała być hospitalizowana w związku z anemią sierpowatą.

Wizażysta ściśle współpracował z pacjentami aby jak najwierniej odtworzyć, jak wyglądały, gdy były przed transfuzjami i pilnie ich potrzebowały. Osobiste fotografie oraz odpowiedzi jakich mu udzielili wykorzystał w celu stworzenia obrazu, który bardzo dokładnie i prawdziwie przedstawia stan biorców, którzy czekają na życiodajny płyn.

Ian Trenholm, dyrektor NHS Blood and Transplant, powiedział:

Co roku potrzeba prawie 200.000 nowych dawców, musimy więc znaleźć sposób, aby pokazać ludziom znaczenie krwiodawstwa. Mamy nadzieję, że ludziom, którzy wirtualnie oddadzą krew, da to do myślenia i wyjaśni dlaczego potrzebujemy ich krwi, a przez to staną się oni prawdziwymi dawcami życia. Każda jednostka oddanej krwi może pomóc uratować lub poprawić życie innych osób.

A co mówią twórcy z firmy, która stworzyła kampanię, czyli ekipa 23red?

Od 18 do 22 maja mieszkańcy Birmingham New Street i Westfield Shepherds Bush miały szansę stać się wirtualnymi dawcami krwi i zobaczyć na własne oczy transformację pacjentów, którym krew uratowała życie. Naszym celem było zainspirowanie tych, którzy nigdy nie oddali jeszcze krwi, aby się zarejestrować i oddać krew po raz pierwszy. Wiemy z badań NHSBT, że prawdziwe historie z życia uratowane przez hojności dawców krwi mają największy wpływ w stymulowaniu rejestracji nowych dawców. Jest to jednak pierwszy raz gdy osobami biorącymi udział w kampanii są sami pacjenci a nie aktorzy odgrywający swoje role.

Historie dawców możecie zobaczyć poniżej:


Co Wy uważacie na temat takiej kampanii? Może ona spowodować wzrost liczby dawców? Czekam na komentarze zarówno tutaj jak i na facebooku.

PS.

1 komentarz do “Kampania angielskiej publicznej służby krwi”

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Discover more from Honorowe krwiodawstwo i krwiolecznictwo

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading